Sporo czasu minęło odkąd ostatnio coś tu wstawiła. Wena znikała równie szybko jak się pojawiała, uniemożliwiając mi narysowanie czegokolwiek, nie licząc głupich bazgrołów na nudnych lekcjach. Jednak ostatnio coś się zmieniło i znów sięgnęłam po ołówek. Tak oto powstało poniższe "dzieło" :) Pracę nad nim zaczęłam jakieś dwa tygodnie temu, ale brak czasu i inne zajęcia (ostatnio dużo czytam) znacznie przedłużyły czas jego ukończenia. Koniec końców dziś zabrałam się za to i właśnie nadszedł ten moment, w którym w końcu mogę się pochwalić moimi wypocinami :)
Grzebiąc dziś w teczce z rysunkami odnalazłam jeszcze jeden obrazek, który miałam wstawić jakiś czas temu, ale kompletnie o nim zapomniałam. Ogólnie rzecz biorąc podobał mi się dopóki nie zrobiłam tła. Myślałam, że będzie fajnie, a wyszło jak zawsze. Lepiej byłoby gdyby wszystko było szare, ale jak się zorientowałam, że mi się nie podoba było już za późno. Kolor fioletowy rozprzestrzenił już się na całej wolnej powierzchni xD
W ogóle jakieś to tło brzydkie wyszło... -.-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz